2 komentarze do “Wróciłem a tu Huion! – Coś takiego…”
Wszystkiego dobrego i DUUUUUŻO ZDROWIA.
Proponuję zostać na diecie.
Maleńko węglowodanów (jak się uda to tylko z owoców).
Niewiele białka. Tak, aby organizm sam eliminował (zjadał) wszelkie przecież białka jak polipy, mięśniaki, toumoraki … Nawet nie wiemy, że mamy tak WSPANIAŁY ORGANIZM, takie cuda potrafi.
Na koniec dosyć dużo dobrych tłuszczy CODZIENNIE.
Przynajmniej co najmniej raz w roku DETOX warzywny z minimalną ilością białka, aby dać szansę porządków. Najmniej 2 tyg. do miesiąca. Może być Dr Dąbrowskiej – przepisy w sieci.
Serdeczności 🙂
Wszystkiego dobrego i DUUUUUŻO ZDROWIA.
Proponuję zostać na diecie.
Maleńko węglowodanów (jak się uda to tylko z owoców).
Niewiele białka. Tak, aby organizm sam eliminował (zjadał) wszelkie przecież białka jak polipy, mięśniaki, toumoraki … Nawet nie wiemy, że mamy tak WSPANIAŁY ORGANIZM, takie cuda potrafi.
Na koniec dosyć dużo dobrych tłuszczy CODZIENNIE.
Przynajmniej co najmniej raz w roku DETOX warzywny z minimalną ilością białka, aby dać szansę porządków. Najmniej 2 tyg. do miesiąca. Może być Dr Dąbrowskiej – przepisy w sieci.
Serdeczności 🙂
Cieszę się że jest już wszystko w porządku.Życzę dalszego zdrowia,i czekam na dalsze filmiki.Pozdrawiam.