Zawsze tylko to co wiem, czyli jak słuchać, czytać i mówić (kontekst) AKTION = REAKTION

(Ten rozdział pochodzi z książki Deutsch mit Akkusativ und Pommes, bitte!Książkę można nabyć w formacie PDF klikając TU lub czytać na blogu. Możesz również zostać Patronem (kliknij tu) i dostać ją za darmo. Co jakiś czas będę publikował kolejne rozdziały. Życzę miłej lektury!)

Jak się okazuje, słuchanie, czytanie i mówienie nie są wcale takie proste, jakby się wydawało. Często tracimy czas i energię, koncentrując naszą uwagę na sprawach nieistotnych. Dając moim słuchaczom do przeczytania tekst i polecając im znalezienie konkretnych informacji, np. jak nazywa się osoba, o której opowiada tekst, gdzie mieszka i czym się zajmuje, niektórzy słuchacze, rozpoczynając czytanie, pytali mnie o tłumaczenie znalezionego słowa już na początku tekstu. Inni zaś przeczytali tekst i czekali, aż będą mogli udzielić odpowiedzi na zadane pytania. Pierwsi wykazali się brakiem umiejętności czytania, skoncentrowali się na tym, czego nie zrozumieli zamiast na tym, co można było zrozumieć i w ten sposób nie kończyli czytania tekstu. Brakowało im czasu na odnalezienie poszukiwanych informacji. Przypomina to pójście do sklepu z zamiarem kupienia chleba i wyjście ze sklepu z telewizorem, bo przykuł naszą uwagę. Drudzy zaś wykonali zadanie wzorowo. Koncentrowali się na informacjach, które poleciłem wyszukać. Szukali słów kluczowych, które rozumieją i które pomogą odpowiedzieć na zadane pytania. Czytając jakikolwiek tekst, skupiajmy się najpierw na tym, co jest dla nas zrozumiałe. Dopiero kolejnym krokiem może być szczegółowe opracowanie tekstu. Nigdy na odwrót.

Wniosek jest prosty. Należy skupiać się przede wszystkim na tym, co jest dla nas zrozumiałe, wówczas będziemy mogli wywnioskować słowa niezrozumiałe z kontekstu. Na przykład zdanie w języku polskim: Mój przyjaciel jest z zawodu blablabla. Naprawia samochody i bardzo lubi swoją pracę. Zdanie w języku niemieckim: Mein Freund ist blablabla von Beruf. Er repariert Autos und er mag seine Arbeit. Podczas słuchania, czytania tego zdania nie rozumiemy słowa blablabla, jednak nie skupiamy się na nim, lecz przyjmujemy je tylko do wiadomości, ponieważ kolejne zdanie wyjaśnia nam jego znaczenie. Naprawia samochody, więc pewnie jest mechanikiem samochodowym. I tak oto wywnioskowaliśmy, że blablabla to mechanik samochodowy. Gdybyśmy nie przestrzegali zasady: skupiam się tylko na tym, co wiem i rozumiem, nie usłyszelibyśmy całego zdania, co jest równoznaczne z tym, że nie bylibyśmy w stanie wysłuchać całej wypowiedzi i wywnioskować z kontekstu zdania słów, które nas interesują. Doprowadziłoby to również do zaburzenia lub wstrzymania komunikacji.

Jak kontynuować rozmowę nie wiedząc, o co chodzi? Czy jest więc sens zawracania sobie głowy tym, co niezrozumiałe? Słuchając i czytając na sposób globalny (skupiam się tylko na tym, co wiem i rozumiem), ułatwimy i usprawnimy sobie komunikację w języku niemieckim. Pomijając to, co jest dla nas niezrozumiałe, odkryjemy, że rozumiemy więcej, niż nam się wydawało, ponieważ w końcu będziemy w stanie przeczytać tekst w całości i wysłuchać do końca tego, co nasz rozmówca ma do powiedzenia.

Kolejną sprawnością, która powoduje zazwyczaj największe trudności, jest mówienie. W tym przypadku należy również skupić się tylko na tym, co wiem i potrafię. Jeśli czegoś nie potrafię powiedzieć, to logicznym jest, że tego nie wymyślę i nie powiem, więc nie ma sensu tracić czasu na takie myślenie. W przypadku, kiedy brak pewnych struktur gramatyki niemieckiej uniemożliwia nam powiedzenie zdania, np. Nie idę do szkoły, bo jestem chory. Skupiamy się na środkach dostępnych, czyli na tych strukturach, które znamy i konsrtuujemy w taki sposób, by jednak powiedzieć to, co chcemy: Nie idę do szkoły. Jestem chory. Jeśli czegoś nie potrafię, nie będę tego umiał, dopóki się tego nie nauczę. Kubuś Puchatek powiedział: Napisałbym list do Krzysia, ale nie umiem czytać. Gdyby Puchatek umiał czytać, to by napisał ten list, ale niestety nie umie. Jednak nie musi dać za wygraną. Może skorzystać z dostępnych rozwiązań, np. podyktować treść listu Prosiaczkowi, a później poprosić go, by mu go odczytał na głos. Przykład Kubusia Puchatka przypomina sytuację z budowaniem zdań w języku niemieckim. Jeśli nie znam jakiejś konstrukcji, muszę zastąpić ją taką, którą znam i potrafię zastosować. Jeśli nie umiem powiedzieć: Byłem na dobrym filmie, ponieważ wiąże się to z odmianą przymiotnika, której nie znam, należy powiedzieć – Byłem na filmie. Film był dobry. Korzystamy zawsze z dostępnych środków.

Bardzo istotne jest również, by w trakcie mówienia stosować równocześnie wiedzę gramatyczną i leksykalną. Wydaje się to oczywiste, jednak dla sporej ilości uczniów, tak nie jest. Wielu moich słuchaczy wykonuje ćwiczenia gramatyczne czasem wręcz perfekcyjnie. Jednak jeśli chodzi o równoczesne użycie gramatyki i poznanego słownictwa w swobodnym, produktywnym mówieniu, kończy się to czasem na ograniczaniu się tylko do słownictwa. Mówiąc, należy zawsze pamiętać o tym, żeby poznane słownictwo przepuścić przez filtr naszej znajomości gramatycznej. Nie robiąc tego, doprowadzamy samych siebie do uczucia dezorientacji i nasze wypowiedzi stają się chaotyczne, ponieważ używamy pojedynczych słów, które nie tworzą sensownego ładu. Można to porównać do pójścia z psem na spacer bez psa. Nie można iść z psem na spacer, nie zabierając go ze sobą. Nie nazywało by się to wtedy „pójściem z psem na spacer”.

Żeby puścić letnią wodę, czyli poprawnie użyć języka niemieckiego, należy dobrze zrównoważyć wodę ciepłą (słownictwo) i zimną (gramatyka). Żeby nie poparzyć rozmówcy naszym językiem niemieckim, należy korzystać z dwóch kurków do regulacji przepływu wody. Mówienie w języku obcym bywa trudne, ponieważ w trakcie wypowiedzi często musimy się zastanawiać, CO powiedzieć i JAK to powiedzieć. Wyćwiczenie struktur gramatycznych doprowadzi nas do momentu, w którym nie będziemy się już zastanawiać, JAK powiedzieć, ale CO powiedzieć, jak to robimy w języku ojczystym.

Zakładając, że bierzemy udział w konkursie, w którym pyta się nas o wiedzę, w tym przypadku o stolicę Polski, działamy na zasadzie AKTION – REAKTION. Nie tłumaczymy sobie pytania i nie układamy odpowiedzi. Jeśli znamy odpowiedź, po prostu ją wypowiadamy. Reagujemy odpowiedzią na pytanie. Zastanawiamy się tylko nad tym, CO powiedzieć, a nie JAK:

Poniższa ilustracja obrazuje skomplikowaną reakcję na pytanie zadane w języku niemieckim (pytanie -> tłumaczenie pytania -> skonstruowanie odpowiedzi w języku polskim -> jak to powiedzieć, czyli przetłumaczenie odpowiedzi na język niemiecki -> udzielenie odpowiedzi):

Działanie przedstawione powyżej, jest odruchem naturalnym, gdy stawiamy pierwsze kroki w nauce języka obcego. Jednak nie należy przyzwyczajać się do tego toku myślenia. Z czasem, kiedy nasza wiedza zacznie obejmować większe obszary języka niemieckiego, należy działać na zasadzie AKTION = REAKTION. Po co tłumaczyć zdanie z języka niemieckiego na polski, skoro i tak je rozumiem w języku niemieckim. A jeśli nawet nie rozumiem całego zdania, to skupiam się na tym, co rozumiem i po reakcji rozmówcy dowiaduję się, czy moja interpretacja wypowiedzianego zdania, czy postawionego pytania była właściwa. Z czasem, po wielu ćwiczeniach, będziemy, podobnie jak to robimy w języku polskim, komunikować się bez zbędnych procesów myślowych w języku niemieckim. Na pytanie padnie odpowiedź. Na akcję będzie reakcja, tak jak na ilustracji przedstawionej poniżej:

Niewątpliwie ćwiczenie czyni mistrza, więc aby przyzwoicie opanować język, należy używać go jak najczęściej. Jeśli nie mamy naturalnych warunków do ćwiczenia języka niemieckiego, bo nie mieszkamy w Niemczech lub nie mamy tzw. native speaker’a jako partnera do rozmowy, musimy sobie sami stworzyć warunki, zmyślając pewne sytuacje i odgrywając je wirtualnie sami z sobą. Można sobie np. wyobrazić, że ktoś zapytał nas o przebieg naszego dnia, więc opowiadamy sobie w języku niemieckim, co dziś robiliśmy. Ćwicząc wypowiedź na dany temat, możemy się do niej najpierw przygotować. Wypisujemy na kartce słowa i struktury gramatyczne, jakie nam są do danego tematu potrzebne, którymi możemy się w danej wypowiedzi posłużyć.

Oczywiście, najlepiej opisywać sytuacje prawdopodobne, z życia wzięte . Na przykład:

Po takich ćwiczeniach łatwiej nam będzie reagować i improwizować w sytuacjach rzeczywistych. Należy oczywiście pamiętać, że ilekroć ćwiczymy, możemy analizować i zastanawiać się nad poprawnością i konstrukcją wypowiedzi, natomiast kiedy komunikujemy się już w sytuacjach rzeczywistych, nie powinniśmy myśleć, lecz reagować.

Kolejnym ćwiczeniem usprawniającym mówienie może być mówienie wokół słowa. Piszemy na paru karteczkach jakieś rzeczowniki z rodzajnikiem. Następnie mieszamy karteczki, losujemy jedną i układamy zdania wokół wylosowanego słowa np., gdy wylosowaliśmy das Fahrrad – rower: Mam rower. Mój rower jest bardzo ładny. Lubię mój rower, ponieważ jest on moim najlepszym przyjacielem. Kupiłem go kiedyś w sklepie. Zawsze wszędzie jeździmy razem. Zawsze jesteśmy razem. Mój rower lubi szybko jeździć. Nigdy nie kłócę się z moim rowerem. Mój rower lubi czytać książki, ale nie lubi pływać, dlatego rzadko jeździmy nad morze… itp.

Takie mówienie wokół słowa, daje nam możliwość powiedzenia tego, co tylko chcemy i stosowania wielu struktur gramatycznych, które poznaliśmy w trakcie nauki języka niemieckiego. Ćwiczymy tu dosłownie wszystko, czego się nauczyliśmy. Przed wypowiedzią możemy sobie zrobić oczywiście plan, czyli spis tego, co możemy powiedzieć i jakich znanych struktur użyć.

Udostępnij

Przydatne zwroty dla diabetyków

Jestem chory/chora na cukrzycę od 5 lat.   Ich bin seit fünf Jahren zuckerkrank.
Muszę sobie dziennie wstrzykiwać insulinę.   Ich muss täglich Insulin spritzen.
Biorę zastrzyki 4 razy dziennie po 10 jednostek.   Ich spritze Insulin 4 Mal am Tag jeweils 10 Einheiten.
Mierzę cukier przed każdym posiłkiem.   Ich messe Blutzucker vor jeder Mahlzeit.
Muszę sprawdzić poziom cukru we krwi.   Ich muss meinen Blutzucker messen.
Mam glukometr.   Ich habe ein Glukose-Messgerät.
Już wzięłam insulinę.   Ich habe schon Insulin genommen.
Mam nagły wypadek. Ich habe einen Notfall!  
Potrzebuję pilnie lekarza!   Ich brauche dringend einen Arzt!  
Czy może mi Pan/Pani pomóc?   Können Sie mir bitte helfen?  
Czy mogę skorzystać z pani telefonu komórkowego?   Darf ich bitte Ihr Mobiltelefon benutzen?
Potrzebuję pilnie insuliny. Ich brauche dringend Insulin!  
Zgubiłem/zgubiłam moją insulinę. Ich habe mein Insulin verloren!  
Muszę wziąć insulinę! Ich muss Insulin nehmen!  
Potrzebuję zastrzyk! Ich brauche eine Spritze!  
Potrzebuję pilnie coś do jedzenia! Ich brauche dringend etwas zu essen!  
Potrzebuję pilnie czegoś słodkiego do picia. Ich brauche dringend etwas süßes zu trinken!  
Man niedocukrzenie / hipoglikemię.   Ich habe Hypoglykämie.
Moja hemoglobina glikowana wynosi …   Mein glykiertes Hämoglobin beträgt…
Potrzebuję jeszcze paski do glukometra.     Ich brauche noch Blutzuckerstreifen.
Nie czuję się dobrze!   Ich fühle mich nicht wohl!
Potrzebuję pilnie glukozy!                                                  Ich brauche dringend Glukose!  

Materiały powstały dzięki moim PATRONOM https://patronite.pl/AkiArkadiuszGerlic

Kliknij tu i pobierz zwroty w formacie PDF

Wkrótce dogram audio i dorzucę do zapisanych zwrotów do pobrania.

Udostępnij

Podsumowanie zasad. Nastawienie do nauki. Praktyka. Zasada śrubokręta

(Ten rozdział pochodzi z książki Deutsch mit Akkusativ und Pommes, bitte!Książkę można nabyć w formacie PDF klikając TU lub czytać na blogu. Możesz również zostać Patronem (kliknij tu) i dostać ją za darmo. Co jakiś czas będę publikował kolejne rozdziały. Życzę miłej lektury!)

Ucząc się języka niemieckiego, należy zapomnieć o przypadkach, które występują w języku polskim, ponieważ wprowadzają one chaos do nauki języka obcego. W języku niemieckim występują cztery przypadki i na tym poprzestaniemy. Przyznam się, że z siedmiu przypadków języka polskiego znam tylko te cztery z niemieckiego, więc kłopotliwe odnoszenie się do przypadków języka polskiego mi nie grozi, czego i tobie życzę, Drogi Czytelniku. Należy sobie również zdać sprawę z tego, że nigdy nie będziemy mówić tak samo w języku obcym jak w polskim, ze względu na to, że są to najzwyczajniej dwa różne języki. Na pewnym etapie (A2) nauki języka obcego należy zapomnieć o znajomości języka ojczystego i wykorzystywać do komunikacji wiedzę z języka obcego. Uczniowie często tworzą w myślach zdania po polsku (często trudne, skomplikowane), a dopiero potem starają się je przetłumaczyć na język niemiecki. Jest to jednak strata czasu. Język polski nie jest odbiciem lustrzanym języka niemieckiego. Jeśli będę myślał po polsku, będzie to polski po niemiecku, a nigdy niemiecki. Proste myślenie ograniczone do posiadanej wiedzy w zakresie języka niemieckiego, umożliwia mówienie w języku niemieckim po niemiecku. Już od samego początku nauki należy tworzyć konstrukcje niemieckie, wykorzystując wiedzę z zakresu języka niemieckiego. Mów tylko o tym, co wiesz, bo tego czego nie wiesz, nie jesteś w stanie powiedzieć. Nie wymyślisz odpowiedzi na pytanie, jeśli jej nie znasz. Zamiast powiedzieć zdanie, którego jeszcze nie potrafisz (w tym przypadku ze względu na odmianę przymiotnika), np.: Mam przepięknego psa, powiedz Mam psa. On jest piękny. Często, znając parę słów i jakąś jedną podstawową konstrukcje w języku obcym, chcielibyśmy od razu stworzyć jakieś bardzo skomplikowane zdanie, mimo że jeszcze nie posiadamy do tego odpowiednich narzędzi. Wszystko przyjdzie z czasem.

Chciałbym tak powiedzieć po niemiecku: Byłem wczoraj na koncercie, który tak mnie zachwycił, że żuchwa opadła mi na podłogę, a język rozwinął się, jak kłębek wełny i wyturlał mi się z ust pod same nogi dyrygenta

Jako że nie posiadam odpowiednich środków językowych, które mi to umożliwiają, powiem po prostu: Byłem na koncercie. Koncert był bardzo dobry.

Porównajmy słowa i gramatykę do narzędzi: wyobraźmy sobie, że mamy nóż i śrubkę, którą trzeba wkręcić. Ktoś, myśląc po polsku w języku niemieckim, często rezygnuje, sądząc, że nie wkręci śrubki, bo nie ma śrubokręta, nie powie, mam dużego psa, bo nie wie, jak jest „dużego” po niemiecku. Oczywiście, nie mając odpowiednich narzędzi, nie da się tego powiedzieć tak, jak byśmy chcieli, ale mimo wszystko można wyrazić sens zdania… Jeśli nie mam śrubokręta, to wkręcę śrubkę nożem.

Jeśli nie wiem, jak jest po niemiecku „mam dużego psa”, powiem: „mam psa. On jest duży”. Oznacza to, że powinniśmy korzystać z tego, co mamy w zanadrzu, a nie zastanawiać się, co byśmy zrobili z tym, czego właśnie teraz nie posiadamy. Jeśli mieszkam na dziewiątym piętrze, a winda nie działa, to przecież nie będę czekał aż ją ktoś naprawi, tylko pójdę schodami. Czy ktoś kiedyś kupił coś za „gdybym miał pieniądze”? Trzeba się nauczyć myśleć w kategoriach języka niemieckiego, czyli myśleć w ramach naszej znajomości tego języka. Jeśli nie posiadam słownictwa, którego chciałbym użyć, czyli śrubokręta, używam tego, którego mogę użyć, bo mam, czyli noża.

NASTAWIENIE DO NAUKI

Celem edukacji w języku obcym powinno być dążenie do jego przyswojenia. Należy pamiętać, że mamy prawo do popełniania błędów w języku obcym, ale i obowiązek korygowania ich. Czy przepyszna potrawa, podana na przykrywce od śmietnika, byłaby apetyczna? Chyba nie trzeba udzielać odpowiedzi na to pytanie. Musimy pogodzić się z faktem, że błędy się zdarzają i każdy je popełnia. Gdyby nie błędy nie bylibyśmy w stanie się doskonalić. Doświadczenie zdobywa się metodą prób i błędów. Należy również pamiętać, by zdanie zawsze dopowiedzieć do końca i dopiero wtedy zastanowić się, czy zostało wypowiedziane poprawnie. Jeśli przerwiemy zdanie w połowie i będziemy się zastanawiać, np. jaki przyimek wstawić, nikt nie domyśli się, o co nam chodzi i tym bardziej nie będziemy wiedzieć, czy zdanie było poprawne. Co więcej, sami możemy zapomnieć o tym, co chcieliśmy powiedzieć. Jeśli zaczniemy gotować potrawę i przerwiemy czynność w połowie (np. nie doprawimy jej), nie będzie można stwierdzić, czy jest smaczna, bo jak ocenić coś, co nie jest doprowadzone do końca. Przyszedłem kiedyś do domu i zastałem na piecu, jak sądziłem, rosół. Dołożyłem makaronu i szybko zjadłem. Jak się później okazało, była to nie gotowa pomidorowa. Gdybym tylko poczekał chwilę na koncentrat pomidorowy i tę parę innych przypraw. Lepiej więc zawsze dokończyć, co się zaczęło, żeby było wiadomo, czy to pomidorowa, czy rosół. Jeśli ktoś powie: mam w tym tygodniu psa… i zostawi to zdanie niedokończone, i będzie się zastanawiał nad poprawnością kolejnego słowa, to jego rozmówca może się domyślać, że ktoś np. ma w tym tygodniu psa, a w przyszłym już go mieć nie będzie. Jeśli wypowie w całości: mam w tym tygodniu psa ugotować, a dopiero ewentualnie później zastanowi się nad jego poprawnością, nie będzie zgrzytu komunikacyjnego i ograniczy to powstanie nieporozumienia. W tym przypadku lepiej żałować tego, co się powiedziało niż tego, czego się nie powiedziało. Czasem jedno słowo może zmienić sens całego zdania.

Ważnym jest, aby mówić do siebie. Wyobrażać sobie sceny i próbować reagować. Nazywać rzeczy, które spotykamy na drodze. Nie dajmy się zaskoczyć. Tylko temat powtarzany się utrwala. Ktoś, kto nie tylko raz jadł kotleta schabowego, ale próbował go wielokrotnie, nie pamięta jego smaku. Wniosek jest prosty, żeby pamiętać trzeba powtarzać. Należy ćwiczyć sytuacje, w których możemy się znaleźć, ponieważ, kiedy nadejdzie potrzeba, będzie nam łatwiej się wypowiedzieć. Dlatego na kursach tematy powtarzają się. Im wyższy poziom, tym szersze słownictwo na dany temat. Wszystkiego należy uczyć się w małych dawkach, np. 1 lub 5 słówek dziennie – oczywiście w zastosowaniu w kontekście. Nie należy obciążać się zbyt dużą ilością materiału naraz, bowiem można się szybko zniechęcić do nauki. Litra wody mineralnej też nie wypijamy naraz, ale w małych ilościach w ciągu całego dnia. Tak też należy podejść do nauki. Bardzo istotne jest również, moim zdaniem, pytanie i dopytywanie się o rzeczy, których nie rozumiemy lub które są dla nas nie do końca jasne. Należy pytać swojego nauczyciela. Bywa, że dla nauczyciela pewne sprawy są proste lub oczywiste, ponieważ on zajmuję się nauczaniem od wielu lat i często nie potrafi sobie wyobrazić, że jakieś, wydawałoby się, proste zagadnienie może sprawiać komuś trudności. Nauczyciel oczekuje, że po pierwszym wykładzie uczniowie pojmą zagadnienie. Ale dla kogoś kto dopiero uczy się jazdy samochodem, prowadzenie auta nie musi być wcale takie łatwe i oczywiste jak dla zawodowego kierowcy, więc pamiętajmy, żeby pytać, jeśli czegoś nie wiemy lub jeśli coś jest dla nas niejasne.

Jeśli nauczyciel pyta, „kto nie rozumie?”, a my faktycznie nie pojmujemy jakiegoś zagadnienia, przyznajmy się do tego. Ciężko jest się przyznać do niewiedzy, ponieważ jest to krępujące, bo nie chcemy zostać ośmieszeni. Prawdę mówiąc, nauczyciel nie powinien pytać, kto nie rozumie?, ponieważ w ten sposób, każe uczniowi się przyznać, że należy on do grona tych „mniej pojętnych”, co jak wspomniałem, przychodzi każdemu z trudem. Powinien zapytać, „kto rozumie?”, w ten sposób nie wymusza reakcji na tych, którzy faktycznie nie pojmują omawianego zagadnienia. Zgłaszają się ci, dla których temat jest jasny, co ukazuję grupę tych, którzy wymagają kolejnego objaśnienia materiału. Pytanie, „kto rozumie?” na pewno nie naraża uczących się na niemiłe doświadczenia i ułatwia pracę nauczycielowi, ale nie rozwiązuje sprawy. W teatrze czy operze na zakończenie przedstawienia rozpoczynają owacje ci, którym się podobało, a następnie do oklasków dołączają kolejni widzowie, słuchacze, którzy niekoniecznie są zachwyceni. Mimo że im się nie podobało lub sztuka była im obojętna, klaszczą, by nie postrzegano ich jako nierozumiejących sztuki. Równie dobrze może się to zdarzyć na zajęciach, kiedy część osób podniesie rękę, informując, że zrozumiało objaśnienia, a reszta przytaknie i stworzy to fałszywy obraz zrozumienia omawianego zagadnienia. W efekcie nauczyciel jest zadowolony i kontynuuje zajęcia, a część słuchaczy trwa w niewiedzy, która ciągle będzie dawać o sobie znać. Brak pewnych elementów wiedzy w języku obcym, może doprowadzić do uniemożliwienia nauki na wyższym poziomie. Chcąc wysłać list, musimy mieć znaczek. Bez znaczka ani rusz. Należy więc pozbyć się wszelkich obaw o wystawienie się na śmieszność. Niech inni sobie myślą, co chcą. Nie uczymy się dla nich, tylko dla siebie. Zatem nie obawiajmy się stawiać pytań, nawet jeśli zostały one już kiedyś przez nas zadane. Powtórka nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Kto pyta, nie błądzi w niewiedzy.

Często chcemy powiedzieć coś w języku obcym tak, jak w języku ojczystym. Jednak nigdy nie będzie to tak samo wyrażone.

Udostępnij

Tryb przypuszczający i zdania z wenn

(Ten rozdział pochodzi z książki Deutsch mit Akkusativ und Pommes, bitte!Książkę można nabyć w formacie PDF klikając TU lub czytać na blogu. Możesz również zostać Patronem (kliknij tu) i dostać ją za darmo. Co jakiś czas będę publikował kolejne rozdziały. Życzę miłej lektury!)

Marzenia w życiu człowieka odgrywają bardzo dużą rolę. Każdy lubi podumać lub pogdybać, przenosząc się w ten sposób na najpiękniejsze tereny naszej wyobraźni. Dlatego właśnie warto znać tryb przypuszczający w języku obcym. Marzenia można snuć w każdym języku. Poza tym, co by było, gdyby…?

Pogdybać możemy za pomocą Konjunktiv’u II i zdania z wenn. Wyjaśnię tylko te najprostsze sposoby gdybania. W gdybaniu najważniej jest to, że czasownik zmienia swoją formę na przypuszczalną, czyli:

  • haben = hätten
  • sein = wären

Natomiast do reszty czasowników dodamy czasownik würden. (würden + bezokolicznik)

Przykłady:

haben

  • Ich habe ein Auto. Mam samochód.
  • Ich hätte ein Auto. Miałbym samochód.

sein

  • Ich bin glücklich. Jestem szczęśliwy.
  • Ich wäre glücklich. Byłbym szczęśliwy.

würden + bezokolicznik

  • Ich kaufe ein Auto. Kupuję samochód.
  • Ich würde ein Auto kaufen. Kupiłbym samochód.

Konstrukcja würden + bezokolicznik jest podobna do konstrukcji czasu Futur I i konstrukcji z czasownikiem modalnym. Czasownik w bezokoliczniku znajduje się na ostatnim miejscu w zdaniu (Verb am Ende).

Zanim przejdę do gdybania, używając zdania z wenn, wyjaśnię jego prostą konstrukcję.

a) Wenn ich ins Kino gehe, (dann) kaufe ich Popcorn. – Kiedy idę do kina, (wtedy) kupuję popcorn.

b) Ich kaufe Popcorn, wenn ich ins Kino gehe. – Kupuje popcorn, kiedy idę do kina.

W zdaniu rozpoczynającym się od wenn (przykład a), czasownik odmieniony, tak jak w zdaniu podrzędnie złożonym z dass czy weil, mieści się na końcu (Verb am Ende), a po przecinku pojawia się od razu czasownik, jeśli nie użyjemy określenia czasowego dann. Natomiast jeśli użyjemy dann, to jest to zwykłe zdanie, w którym czasownik jest na miejscu drugim.

Jeśli zaczniemy od zdania głównego (przykład b), to po przecinku zaczynamy od spójnika wenn, który to stworzy zwykłe zdanie podrzędne, w którym czasownik odmieniony znajduje się na końcu zdania (Verb am Ende).

Znając powyższe zasady, możemy zacząć gdybać.

  • Ich habe kein Geld. Ich kaufe kein Auto. – Nie mam pieniędzy. Nie kupuję samochodu.
  • Wenn ich Geld hätte, würde ich ein Auto kaufen. – Gdybym miał pieniądze, kupiłbym samochód.
  • Ich bin nicht reich. Ich bin nicht glücklich. – Nie jestem bogaty. Nie jestem szczęśliwy.
  • Wenn ich reich wäre, wäre ich glücklich. – Gdybym był bogaty, byłbym szczęśliwy.

Przykłady przemiany zdań w czasie Perfekt (Partzip II) w zdania trybu przypuszczającego:

  • Ich habe kein Geld gehabt. Ich habe kein Auto gekaut. – Nie miałem pieniędzy. Nie kupiłem samochodu.
  • Wenn ich Geld gehabt hätte, hätte ich ein Auto gekaut. – Gdybym miał pieniądze, kupiłbym samochód.
  • Ich bin nicht reich gewesen. Ich bin nicht glücklich gewesen. – Nie byłem bogaty. Nie byłem szczęśliwy.
  • Wenn ich reich gewesen wäre, wäre ich glücklich gewesen. – Gdybym był bogaty, byłbym szczęśliwy.

W trybie przypuszczającym funkcjonują również czasowniki modalne. Jeśli znamy czas przeszły Imperfekt czasowników modalnych, to sprawa staje się prosta. W czasie przeszłym, Imperfekt, czasowniki modalne otrzymują odpowiednią formę i nie posiadają umlautów czyli tzw. przegłosów. Natomiast jeśli dodamy umlauty do czasowników modalnych w formie przeszłej Imperfekt (pomijając czasownik wollen i sollen), to nasza tabela zamieni się w tabelę zawierającą odmianę czasownika modalnego w trybie przypuszczającym:

Przykłady:

können

  • Ich habe kein Geld. Ich kann kein Auto kaufen. – Nie mam pieniędzy. Nie mogę kupić samochodu.
  • Wenn ich Geld hätte, könnte ich ein Auto kaufen. – Gdybym miał pieniądze, mógłbym kupić samochód.

müssen

  • Es ist nicht spät. Ich muss nicht nach Hause gehen. – Nie jest późno. Nie muszę iść do domu.
  • Wenn es spät wäre, müsste ich nach Hause gehen. – Gdyby było późno, musiałbym iść do domu.

Po opanowaniu przedstawionych powyżej form trybu przypuszczającego można bez problemu, w prosty sposób, wyrażać wszelkiego rodzaju życzenia czy przypuszczenia.

Wspieraj kanał i bloga na PATRONITE i otrzymaj dostęp do unikalnych treści – Kliknij TU

Udostępnij

Czasy na przykładach

(Ten rozdział pochodzi z książki Deutsch mit Akkusativ und Pommes, bitte!Książkę można nabyć w formacie PDF klikając TU lub czytać na blogu. Możesz również zostać Patronem (kliknij tu) i dostać ją za darmo. Co jakiś czas będę publikował kolejne rozdziały. Życzę miłej lektury!)

W języku niemieckim funkcjonuje sześć czasów:

  • Präsens – teraźniejszość: Ich esse.
  • Perfekt (Partzip II) – zakończona teraźniejszość: Ich habe gegessen.
  • Präteritum – przeszłość: Ich aß.
  • Plusquamperfekt – zakończona przeszłość: Ich hatte gegessen.
  • Futur I – przyszłość: Ich werde essen.
  • Futur II – zakończona przyszłość: Ich werde gegessen haben.

Do podstawowych czasów zaliczam Präsens, Perfekt i Futur I, ponieważ za ich pomocą jesteśmy w stanie mówić o teraźniejszości, niedawnej przeszłości (zakończonej teraźniejszości) i przyszłości. Uważam, że opanowanie tych trzech czasów w zupełności wystarcza, by sprawnie komunikować się w życiu codziennym. Przejdę zatem do krótkiego omówienia wymienionych czasów.

PRÄSENS – TERAŹNIEJSZOŚĆ Ich kaufe eine Matratze. Kupuję materac.

W czasie teraźniejszym Präsens, konstrukcja zdania jest prosta:

podmiot + czasownik + reszta zdania.

Należy pamiętać o właściwej odmianie czasownika. Poniżej przedstawiam wzór regularnej odmiany czasownika na podstawie czasownika kaufen.

PERFEKT – NIEDAWNA PRZESZŁOŚĆ

Czas przeszły Perfekt tworzy się za pomocą czasownika posiłkowego haben lub sein i czasownika w czasie przeszłym (imiesłów czasu przeszłego np. gekauft ). Czasownika posiłkowego sein używamy, kiedy mówimy o ruchu lub zmianie stanu, a haben w każdym innym przypadku. Aby sprawnie posługiwać się tym czasem należy opanować minimum odmianę czasownika sein i haben.

a) Ich bin nach Deutschland gefahren. Pojechałem do Niemiec.

W zdaniu a) został użyty czasownik posiłkowy sein, ponieważ mówimy tu o ruchu. Jeśli jechałem, to musiałem się przemieścić z punktu A do B.

b) Ich bin am 3 August geboren. Urodziłem się 3 sierpnia.

c) Ich bin um 8 eingeschlafen. Zasnąłem o ósmej.

W zdaniu b) i c) został również użyty czasownik posiłkowy sein, ponieważ mówimy tu o zmianie stanu. W zdaniu b) najpierw mieszkałem w łonie matki, a później zmieniłem swój stan na Rzeczpospolitą Polską. W zdaniu c) zmieniłem stan z jawy na sen.

d) Ich habe eine Matratze gekaut . Kupiłem materac.

W zdaniu d) został użyty czasownik posiłkowy haben, ponieważ nie występuje tu żaden ruch ani zmiana stanu.

Czasownik w czasie przeszłym (imiesłów czasu przeszłego) przybiera formy regularne i nieregularne. W przypadku czasowników słabych (regularnych) w bezokoliczniku odrzucamy końcówkę -en i dodajemy końcówkę -t, a na początku czasownika stawiamy przedrostek -ge. Np.:

kaufen – gekauft

W przypadku czasownika rozdzielnie złożonego np. aufmachen (otwierać), -ge znajduje się pomiędzy podstawą czasownika machen a jego przedrostkiem auf.

Na przykład: aufmachen – aufgemacht

W przypadku czasowników kończących się na -ieren (spazieren, fotografieren itp.) forma czasownika w czasie przeszłym zostaje pozbawiona przedrostka -ge i otrzymuję końcówkę -iert. Np.: fotografieren – fotografiert

Jeśli chodzi o formy czasowników mocnych (nieregularnych) w czasie przeszłym, można je znaleźć w tabeli przedstawionej poniżej.

FUTUR I – PRZYSZŁOŚĆ

Czas przyszły Futur I tworzy się za pomocą czasownika posiłkowego werden i czasownika w bezokoliczniku. Czasownik posiłkowy werden znajduje się na miejscu drugim, natomiast czasownik w bezokoliczniku na końcu zdania.

Na przykład:

  • Ich werde nie nie sagen. Nigdy nie powiem nigdy.
  • Ich werde Deutsch lernen. Będę uczył się języka niemieckiego.

Przedstawiłem tylko trzy czasy, dzięki którym można wyrażać myśli związane z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Nie oznacza to jednak, że pozostałe czasy nie mają wartości. Wręcz przeciwnie, znajomość wszystkich czasów występujących w języku niemieckim pozwala na precyzyjniejsze opisywanie zdarzeń w czasie. Jednak, biorąc pod uwagę prostą komunikację w języku niemieckim, uważam je na tym etapie za zbędne.

Wspieraj kanał i bloga na PATRONITE i otrzymaj dostęp do unikalnych treści – Kliknij TU

Udostępnij