Jak uczyć się języka obcego? – To pytanie trafia do mnie chyba najczęściej. Zawsze odpowiadam, że nauka powinna być przeżyciem, silnym doznaniem, związana z praktycznym zastosowaniem i angażująca wszystkie zmysły, aby to czego się uczymy zostało na stałe w naszej pamięci.
Często obserwuję jak w naturalny sposób uczą się dzieci. Zazwyczaj przyglądam się mojemu synowi. Krótko mówiąc, dzieci zawsze stosują w praktyce zdobytą wiedzę i umiejętności. Pozwalają sobie na popełnianie błędów i używają języka zawsze z ogromną pewnością siebie. Nie boją się – raczej okazują ciekawość. Obserwują zachowania otaczających ich ludzi i słuchają ich języka. Uczą się w ten sposób nowych słów i zwrotów. Poznają okoliczności, w których używa się pewnych zwrotów. Potem same sprawdzają czy właściwie je rozumieją, używając ich w konkretnych sytuacjach i obserwując reakcje innych.
Pewne słowa i zwroty trzeba “przeżyć”, ponieważ nie są one tak oczywiste jak słowo kot czy pies, które wystarczy zobaczyć i już wiemy o co chodzi. Pewnych zwrotów nie da się wytłumaczyć (np. Daj spokój…, Zaraz chyba zwarjuję…, Niech to chudy byk na rogi weźmie…,) My dorośli znamy już znaczenie tych zwrotów właśnie z doświadczenia praktycznego. Dzieci zanim poznają znaczenie pewnych słów muszą ich doświadczyć. Ty też spotkasz się z tym w trakcie nauki języka obcego. Pewne wyrażenia czy zwroty są nieprzetłumaczalne na język polski.
Mówiąc bardzo ogólnie – Języka obcego należy uczyć się po prostu praktycznie pozwalając sobie na błędy, bo przecież przez popełniane błędy uczymy się najwięcej. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Jeśli ktoś przeczyta wiele książek medycznych nie oznacza to od razu, że jest lekarzem. Dobrze się też rozmawia np. o muzyce ale przyjemniej się jej słucha. Nie odkładaj swojej wiedzy na później, zacznij stosować ją od razu.
Konfucjusz krótko stwierdza:
“Sage es mir und ich vergesse es. Zeige es mir und ich erinnere mich. Lass es mich tun und ich behalte es.” – Powiedz mi to zapomnę. Pokaż mi to sobie przypomnę. Pozwól mi to zrobić a zapamiętam.
To Konfucjusz mówił po niemiecku? Dobra, koniec sucharów na dzisiaj. 😛
Ja to znam pod taką wersją:
“Tell me and I forget, teach me and I may remember, involve me and I learn.”
― Benjamin Franklin
Wszystko to prawda, tylko jak wyłączyć ten “hamulec” w głowie i stać się jako dziecię.
Trzeba zwyczajnie przestać się przejmować co pomyślą inni. Zacząć traktować obcowanie z językiem jako przyjemność. Dlaczego dzieci tyle gadają?Bo im się to podoba. Lubią swój głos kiedy mówią…Lubią tworzyć zdania i być rozumianym. Cała przyjemność tworzenia w tym języku jest silniejsza od jakiegoś bezsensownego strachu, ze popełni się błąd 🙂 A co się stanie jeśli się pomylę. NIC 🙂 poza tym, że dowiem się jak ma być poprawnie 🙂